Ziemia spotkań...

Tak się zastanawiałam czy czasem Kustosz Ziemi św. nie czyta mojego bloga, bo wczoraj wygłosił kazanie na Transitus św. Franciszka właśnie na temat Ziemi św. jako ziemi spotkań.
Naprawdę to miejsce jest pod tym względem szczególne i chyba jedyne na świecie. Wczoraj przepiękne nieszpory ze wspólnotą franciszkańską i z wieloma innymi wspólnotami. A dziś dłuuuga celebracja znów z Kustodią. Żal jedynie, że nasza wspólnota tak mało uczestniczy w takich wydarzeniach. Wczoraj byłam sama, a dziś udało mi się zachęcić s.Gabriellę - w końcu Franciszek jest patronem Italii.


Nie napisałam, że w niedzielę uczestniczyłam w innej pięknej uroczystości błogosławieństwa nowego opata Benedyktynów na Syjonie. Choć większa część była po niemiecku, a więc dla mnie niezrozumiała, to jednak liturgia u benedyktynów to coś jedynego w swoim rodzaju. Wzruszające słowa nowego Opata, Gregory Collins, Irlandczyka, kiedy pięć razy odpowiadając na zadane mu pytania odpowiadał, że jest gotów. Na koniec jednak skomentował, że z pomocą Bożą, a nie sam...
http://dormitio.net/aktuelles/nachrichten/aktuelles.news.43/index.html

Komentarze