Nasze życie codzienne w Patriarchacie Łacińskim

Wciąż wiele osób ze znajomych i czasem nieznajomych pyta mnie co my robimy w Patriarchacie Łacińskim? Wydaje się z pozoru proste pytanie, lecz wcale nie wywołuje prostej odpowiedzi. To tak, jakby spytać jakąś matkę w rodzinie, która powiedzmy, że nie pracuje zawodowo, co robi, jak wygląda jej dzień. Ciśnie się na usta odpowiedź: wszystko. I tak trochę jest z nami. Moje współsiostry w zeszłym roku zostały poproszone przez Administratora Apostolskiego, Pierbattistę Pizzaballę, aby zastąpić Siostry Doroteuszki w posłudze w siedzibie Patriarchatu Łacińskiego w Jerozolimie. Siostry Doroteuszki pracowały tu ok. 90 lat i wiele zmian wymagało dostosowanie pracy do naszej organizacji. Tym bardziej, że większość pracy opiera się na współpracy ze świeckimi.

Jak wygląda nasza praca obecnie? Jest nas cztery siostry, każda ma inny obowiązek, ale współpracujemy ze sobą. I tak, s. M. Concettina jest odpowiedzialna za przestrzeń liturgiczną. Co to właściwie oznacza? Na terenie Patriarchatu Łacińskiego mamy kościół i trzy kaplice. Kościół zwany konkatedrą, bardzo piękny, duży, niestety dość rzadko używany. Większość uroczystości obchodzi się w miejscach świętych stąd w naszym kościele tylko okazjonalnie sprawuje się uroczyste Msze święte. Spośród trzech kaplic jedna należy do nas, czyli do sióstr i w niej codziennie rozpoczynamy nasz dzień od Jutrzni i Mszy św. Nie pytajcie o której wstajemy ;), bo po prostu w kaplicy spotykamy się o 6:10. Druga kaplica służy kapłanom mieszkającym w naszym domu i czasem w niedzielę przychodzą tam osoby z zewnątrz na Mszę, która jest sprawowana po arabsku. Natomiast trzecia kaplica, tzw. kaplica biskupów, choć używana także przez innych kapłanów, jest kolejnym miejsce, którym opiekuje się s. M. Concettina.
Praca s. M. Concettiny polega także na tym, aby na każdy wyjazd czy biskupów czy kapłanów, były gotowe szaty i paramenty liturgiczne. Siostra bardzo pięknie dba o te szaty i wszystko zawsze trzyma w pogotowiu, aby były czyste i gotowe do użycia.

S. M. Caroline, która miała już opuścić naszą wspólnotę 17 kwietnia, musiała niestety przełożyć swój powrót na Filipiny z powodu CONVID - 19 i zamkniętych lotnisk. Ona to przekazała mi obowiązek koordynowania pracy kilku pań świeckich, które zajmują się sprzątaniem caaaaaałego domu, który jest baaardzo rozległy. Teraz s. M. Caroline pomaga od czasu do czasu w kuchni i przede wszystkim zajmuje się naszym ogrodem i kwiatami w domu. W tym czasie kiedy większość osób nie ma możliwości pracy także nasz ogród nie ma opieki ogrodnika stąd pomimo wspaniałych róż jest on bardzo zaniedbany. Ale mimo wszystko piękny.

Nasza siostra przełożona, s. M. Cecylia zajmuje się wszystkim. Niemożliwe? Nie dla niej :). A tak na poważnie to jest odpowiedzialna za kuchnię i za panie: Lindę i Rosaline, które tam pracują. Ale także ma pod opieką i naszą wspólnotę i wiele innych spraw dotyczących domu. Czasem ją "chowamy" przed innymi, żeby mogła sobie trochę odpocząć, ale to dość niełatwe zadanie, bo pracuje jak mrówka.

No i ja, s. Miriam, objęłam po s. M. Caroline opiekę nad sprzątaniem i czystością domu. Od poniedziałku do piątku przychodzą panie: Jessica, Maram, Tamara i Leen. Jest jeszcze Hala ale mieszka w Betlejem a ono jest na razie zamknięte i nie może przyjeżdżać do pracy. Jest ustalony konkretny program sprzątania domu, ale oczywiście ulega on notorycznie zmianom np. jak w tygodniu przypadają jakieś święta. Wtedy trzeba tak ułożyć program aby ogarnąć jak największą część domu. Największą lub najpilniejszą.
Życie pozornie proste ale w środowisku arabskim przynosi nam wiele niespodzianek. Dla mnie to początki, ale siostry pomimo dłuższego doświadczenia, jeszcze nadal dziwią się czasem, zaskoczone przebiegiem dnia. Ale o tym innym razem.

Kościół konkatedralny - Stara Jerozolima

Tabernakulum bocznego ołtarza


Św. Piotr Apostoł, ma "wyślizganą" stopę tak samo jak na Watykanie


Drzewo pomarańczowe

Drzewo mandarynkowe




Kwitnące drzewo oliwne



Z mojego okna mam widok na piękne róże i zapach w pokoju kwitnących drzew pomarańczy, mandarynek i cytryn

Komentarze

Prześlij komentarz