Żywe słowo i mam nadzieję, że skuteczne

 


Dziś po raz kolejny jestem zdumiona żywotnością i aktualnością Słowa Bożego. Dlaczego?

Wciąż w liturgii powtarzają się te same fragmenty z Pisma św. a moje życie wciąż daje im inny komentarz. Nawet na przykładzie tego, co czasem staram się tu zapisać w formie tych moich nieudolnych rozważań, które nie są jakąś mądrością ale podzieleniem się moim zgłębianiem Słowa. 

Pisząc komentarz do niedzielnej ewangelii z dnia 30.01.2022 jakoś czułam, że niedawno już był ten fragment...stosunkowo niedawno, bo 8.3.2021! Ale jednak dzięki właśnie tym rozważaniom fragmenty ewangelii żyją we mnie dłużej, jakby ich echo odbijało się intensywniej. I jak spojrzałam na dwa moje wpisy dotyczące dokładnie tego samego fragmentu Łk 4,20-30 (różnica tylko w wersecie 20) zaskoczyło mnie jak bardzo różnią się moje komentarze...zupełnie na co innego zwróciłam uwagę. Niesamowite. A to wciąż ten sam fragment. Dla mnie to pokazuje jak Słowo towarzyszy nam w codzienności, jak nas słucha i jak nas odczytuje. Tak, no właśnie, nie że ja je odczytuję, ale że ono czyta mnie, czyta moje życie.

http://shalom-miriam.blogspot.com/2022/01/czy-nie-jest-to-syn-jozefak-4-21-30.html

http://shalom-miriam.blogspot.com/2021/03/uniesli-sie-gniewemk-4-24-30.html

Komentarze