Szukaj na tym blogu
Ziemio, ziemio spotkań, obietnic, wielkiego bólu i bezwzględności. Ziemio nadziei pielgrzymowania ku niebieskiemu Jeruzalem. Ziemio, teraz jakoś moja, przez tę chwilę, ten krótki czas jaki mi został...
Ziemio, ziemio spotkań, obietnic, wielkiego bólu i bezwzględności. Ziemio nadziei pielgrzymowania ku niebieskiemu Jeruzalem. Ziemio, teraz jakoś moja, przez tę chwilę, ten krótki czas jaki mi został...
a te pierniki królewskie też były na obiad?
OdpowiedzUsuńi druga kwestia, zdjęcie tych butów nie mogłoby być trochę większe? tak, to niewiele widać z tej "wielbłądziej" skóry. A hembrajskiego to się uczysz od sprawdzianu do sprawdzianu? I sprawdzian raz w tygodniu?
hej, trzymaj się dzielnie i daj się zjeść nikomu...
jeden piernik zjadłyśmy na kolacje, a ten jeszcze jest, czekamy na okazję...
OdpowiedzUsuńzdjęcie butów prześlę wieksze
a hebrajskiego jasne, ze ucze sie od sprawdzianu do sprawdzianu, a jak inaczej?
jeszcze nie wiem czy raz w tygidniu, w zeszlym nie mialam spradzianu ;)
TRZYMAM SIE - JESZCZE!
dzieki!