Szaleństwo poranne















i do czego to doszło, żebym wstawała ok.4.00 rano żeby zobaczyć wschód słonca nad Jerozolima, a potem się okazuje, że słońce wschodzi z drugiej strony....!A teraz głowa boli, spać się chce, a jutro pierwszy sprawdzian z hebrajskiego....będzie się działo ;)

Komentarze

Prześlij komentarz