Jerozolimska uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej










Wbrew pozorom i odleglości serce pamięta, zwłaszcza polskie serce....
Święto naszej Królowej zgromadziło grono Polaków na Mszy św. sprawowanej w Bazylice Zaśnięcia Maryi na Syjonie. Było pięknie, ze szczególnym słowem skierowanym do nas przez głównego celebransa (niestety nie znam z imienia - już znam...kazanie wśród filmów, warto odsłuchać...).
A potem jednak wróciłam do szkoły. I naprawdę było wielkie moje zaskoczenie i czułam się trochę skrępowana bo wszyscy, pomimo przerwy, przychodzili pytać sie co się stało. No fakt, że jestem zawsze, a ten jeden raz nie było mnie tylko przez połowę zajęć. I to posłużyło za okazję do opowiedzenia o Maryi, o ikonie Częstochowskiej. Fajnie, co? Słuchali przeważnie Żydzi i oglądali potem zdjęcia bo miałam aparat ze sobą...Takie rzeczy to tylko w Jerozolimie.

Komentarze