Szukaj na tym blogu
Ziemio, ziemio spotkań, obietnic, wielkiego bólu i bezwzględności. Ziemio nadziei pielgrzymowania ku niebieskiemu Jeruzalem. Ziemio, teraz jakoś moja, przez tę chwilę, ten krótki czas jaki mi został...
Ziemio, ziemio spotkań, obietnic, wielkiego bólu i bezwzględności. Ziemio nadziei pielgrzymowania ku niebieskiemu Jeruzalem. Ziemio, teraz jakoś moja, przez tę chwilę, ten krótki czas jaki mi został...
włoski to piękny język... :)
OdpowiedzUsuńooo, tak, choc czasem....mnie troche mniej pieknieje tak na codzien.
OdpowiedzUsuńCzasami tak, jednak ten język ma swój urok... :)
OdpowiedzUsuńa św. Franciszek w końcu włochem był :)