Szukaj na tym blogu
Ziemio, ziemio spotkań, obietnic, wielkiego bólu i bezwzględności. Ziemio nadziei pielgrzymowania ku niebieskiemu Jeruzalem. Ziemio, teraz jakoś moja, przez tę chwilę, ten krótki czas jaki mi został...
Ziemio, ziemio spotkań, obietnic, wielkiego bólu i bezwzględności. Ziemio nadziei pielgrzymowania ku niebieskiemu Jeruzalem. Ziemio, teraz jakoś moja, przez tę chwilę, ten krótki czas jaki mi został...
a skąd był ser do ruskich? bo nie ma to jak oryginalny, polski... -:)
OdpowiedzUsuńNo nie był z Krzczonowa, na przykład, ale z Tel Avivu....
OdpowiedzUsuńWażne że pierożki są!! :)
OdpowiedzUsuńano!
OdpowiedzUsuń