Zbieram na komputer

To wcale nie jest żart. Właśnie pracuję na trybie awaryjnym. Dziś komputer wyłączył mi się sam kilka razy, wczoraj się zawiesił, i zanika obraz. A będąc w Polsce był w reperacji bo monitor robił się zielony....Można zacząć prawić morały, że będę miała możliwość większego ubóstwa, bo to łatwe, jak się innym komputer psuje :[.
Nie wiem ile jeszcze pociągnie, a sprawa reperacji tu w Jerozolimie nie wygląda najlepiej (s.Nimfie wgrali nieoryginalny system). Tak więc pomyślałam sobie, że może już zacznę zbierać pieniądze na komputer...jak ja tego nie lubię!

Komentarze

  1. morałów prawić nie będę, bo mi też się zepsuł.całkiem się nie odpala. ale przypomniał mi się żart z podstawówki na temat w sumie całkiem...
    -czym się różni komputer od prania?
    -inaczej się zawiesza : )

    OdpowiedzUsuń
  2. morałów prawić nie będę, bo mi też się zepsuł i całkiem nie odpala. przypomniał mi się za to żart z podstawówki całkiem na temat w sumie:
    -czym się różni komputer od prania?
    -inaczej się zawiesza : )

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz