I nastała wielka cisza...

 Tu gdzie mieszkam harmider codzienny miesza tak wiele dźwięków, że nawet nie dostrzegam, co przeważa: czy auta jadące po drugiej stronie murów jerozolimskich czy maszyna, która nam szlifuje taras czy muzyka z pobliskich restauracji. Muzykę jestem w stanie wyodrębnić najbardziej wieczorem kiedy cichną auta. Ale dziś ucichło wszystko. Słychać w końcu ptaki. Dziś, już od wczorajszego wieczora, trwa Jom Kippur.

Jom Kipur , czyli dzień pojednania po polsku,  to jedno z najważniejszych świąt żydowskich o charakterze pokutnym, obchodzone dziesiątego dnia miesiąca tiszrej (wrzesień/październik). 

W Jom Kipur, mimo że wypada w różne dni tygodnia, obowiązuje całkowity zakaz pracy i ścisły post. Zgodnie z tradycją, w tym dniu Mojżesz zszedł z góry Synaj z tablicami kamiennymi na znak wybaczenia Izraelitom grzechu bałwochwalstwa, który popełnili w związku ze złotym cielcem. Tego dnia w czasach Świątyni Jerozolimskiej arcykapłan dokonywał rytualnego oczyszczenia z grzechów całego ludu Izraela. Na wybranego kozła ofiarnego przenosił symbolicznie winy Izraelitów i strącał go z wysokiej skały. Jom Kipur był też jedynym dniem w roku, kiedy arcykapłan mógł wejść do Najświętszego Miejsca Świątyni. Po upadku Świątyni, święto przeniosło się do synagogi czyli małej Świątyni. W Dzień Pojednania w synagogach panuje poważny i podniosły nastrój, a większość przychodzących ubrana jest na biało.

Jom Kipur zamyka okres Dziesięciu Dni Pokuty, rozpoczynający się od Rosz ha-Szana, żydowskiego Nowego Roku. Tradycja nakazuje intensywne modlitwy, cedakę czyli przekazywanie datków potrzebującym i wyznawanie grzechów, co skutkuje zmianą myślenia i postępowania. Praktycznie cały dzień wypełnia liturgia synagogalna pełna różnych form wspólnego wyznawania grzechów. Jom Kipur jest jedynym dniem w roku kiedy odmawiane są modlitwy Kol Nidrej (pl. Wszystkie Przysięgi) na początek postu, oraz Neila (pl. Zamknięcie) na jego zakończenie. Wszystkie modlitwy wyrażają nadzieję zapieczętowania losu w Księdze Życia czyli pewność przyjęcia pokuty i odpuszczenia grzechów. Odczytuje się też fragment Tory o rytuale Jom Kipur w Świątyni oraz całą Księgę Jonasza, poruszającą temat skruchy i odpuszczenia grzechów. Końcowym aktem święta, ostatecznym wezwaniem do pokuty jest zadęcie w szofar czyli barani róg. (za:https://polin.pl/pl/wydarzenie/jom-kipur-dzien-pojednania)



Dzień ten można porównać do włoskiego Ferragosto czyli 15 sierpnia. Wszyscy wybywają za miasto, miejscowości wymierają i wszystko jest pozamykane, łącznie z restauracjami. Oczywiście wszędzie zawsze są wyjątki.

Tak jak w Jerozolimie kto dziś wstąpił poza mury to mógł zobaczyć, że sklepy arabskie były jak najbardziej otwarte. Stare Miasto zresztą rządzi się swoimi prawami. Ale na nowym mieście tylko gdzieniegdzie dzieci na rowerach jadące środkiem ulicy lub Izraelczycy spacerujący w odświętnych strojach.

Przed g. 19:00 można było usłyszeć kilkakrotną grę na szofarze, co oznaczało zakończenie Jom Kippur i prawie powrót do normalności. Piszę prawie, bo dla Żydów święta się nie zakończyły. Jedynie Jom Kippur ma swój przywilej o wiele większy niż szabbat, że miasto zamiera. 


Komentarze