On jednak nie chciał, żeby ktoś o tym wiedział... Mk 9, 30-37

 Jezus i Jego uczniowie przemierzali Galileę, On jednak nie chciał, żeby ktoś o tym wiedział. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: «Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity, po trzech dniach zmartwychwstanie». Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać.

Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był już w domu, zapytał ich: «O czym to rozprawialiście w drodze?» Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy.

On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: «Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich». Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: «Kto jedno z tych dzieci przyjmuje w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał».




Charakterystyczną cechą dzisiejszego człowieka jest chęć dostępu do wszelkich informacji. Już znamy sztuczną inteligencję i wiele osób jej używa do realizowania swojej pracy. Ale dobrze wiemy, że jest to jedynie marna kopia inteligencji ludzkiej, której nigdy nie doścignie. Możemy się jedynie zachwycać, że człowiek "stworzył" coś takiego. Jak też wiele innych rzeczy na świecie, o których byc może nawet nie wiemy. No właśnie...wydaje się, że z rozwojem i postępem cywilizacji ludzie wierzący są trochę na bakier i niekoniecznie rozwój Kościoła następuje tak szybko jakby niektórzy sobie tego życzyli. I my, ludzie kościoła, często z tego powodu czujemy jakiś dyskomfort. No bo jak zrozumieć człowieka, który żyje w obecnym świecie rozwijającym się z taką prędkością? 

Ale czy aby na pewno ten świat się rozwija?

No właśnie na takie pytanie naprowadza mnie dzisiejsza ewangelia. Bóg wie najlepiej, co jest dla człowieka dobre. Człowiek, który chce żyć pełnią swojego życia nie musi być na bieżąco ze wszystkimi nowinkami, nowościami i tak zwanym postępem. Niestety, chęć bycia na bieżąco ze światem jest jedną z pokus, w które wciąga nas zło, aby stawiać nas na piedestale naszego ego. 

Bóg ukrywa przed nami wiele spraw, z róźnych powodów. Relacja z Nim to jedyna relacja, w której nasze człowieczeństwo osiąga pełnię i szczyt samorealizacji. Ale jak się to dzieje dowiedzieć się można nie z Facebooka, nie z jakichkolwiek platform komunikacji, i nawet sztuczna inteligencja nam tego nie powie. Sam Bóg ma do tego jedyne prawo. 

Komentarze